czwartek, 27 lutego 2014

Domowe paluszki z ziarnami

W temacie ziaren, tym razem coś do przegryzienia. Zdrowsza wersja paluszków, na której punkcie oszalały moje dzieci.



Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Składniki:
125 g mąki z pełnego przemiału 
75 g mąki ryżowej
5 dag drożdży instant - najlepiej takich, które dodaje się suche bezpośrednio do mąki, bez przygotowywania rozczynu. 
100 g masła 
2 jajka
3 łyżki ciepłej wody
2 łyżki sosu sojowego (zamiast soli)
150 g  wymieszanych ziaren "według uznania"; ja użyłam ziaren słonecznika, dyni, sezamu, lnu i orzeszków piniowych

Wszystkie składniki oprócz ziaren łączymy, mieszając na wolnych obrotach mikserem lub robotem kuchennym. Kiedy otrzymamy jednolite ciasto, dorzucamy ziarna i mieszamy łyżką. Powinno to mieć taką oto konsystencję:





Za pomocą rękawa cukierniczego  wyciskamy wałeczki ciasta na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.


Pieczemy 15 minut. Mąż twierdzi, że pyszne. 

Smacznego!

Paulina


czwartek, 20 lutego 2014

Zabawy z woreczkami gimnastycznymi


I jak Wam poszło szycie woreczków? Prześlijcie nam swoje zdjęcia i pomysły na zabawę
( tworcze.rodzicielstwo@gmail.com ) a opublikujemy je jako pracę zbiorową! Jesteśmy strasznie ciekawe jak Wy używacie tej wszechstronnej zabawki. Dzisiaj podzielimy się naszymi pomysłami.


1. Wiek 0-1


Macie ochotę wykonać woreczki z ziarnami, ale odkładacie to na później bo Wasze pociechy wydają się Wam za małe? Koniec wymówek! Woreczki to zabawka na każdy wiek! Już niemowlęciu mogą się przydać... na bóle brzuszka i kolki!
Ocieplacz

Woreczek napełniony ziarnem może być "ocieplaczem" przynoszącym ulgę bolącemu brzuszkowi niemowlęcia.  Do piekarnika nagrzanego przez 15 minut do 75 stopni, wkładamy woreczek na kolejne 15 minut. Po wyjęciu sprawdzamy dłonią czy nie parzy-powinien być przyjemnie ciepły-i owijamy go w tetrową pieluszkę, aby uniknąć oparzenia dziecka.  Taki "termofor" kładziemy na brzuszku malucha, ale nigdy bezpośrednio na skórze, tylko przez warstwę ubranka. Woreczek można też nagrzać przez około pół minuty w mikrofalówce: z zachowaniem tych samych środków ostrożności. Nie zostawiajmy niemowlaka z takim woreczkiem samego!  Ogrzewacz możemy także napełnić pestkami wiśni/czereśni.

Zmysł dotyku

Kiedy dziecko zaczyna spędzać swój czas zabawy na brzuszku zaczyna wyciągać łapki po znajdujące się w pobliżu przedmioty. Właśnie wtedy podsunięcie mu kilku woreczków o różnorodnej gramaturze dostarczy mu wielu ciekawych doznań dotykowych. Zdziwicie się jak długo może skupić się maluch na skubaniu ziarenek paluszkami przez materiał. Oczywiście wrażeń dostarczy także kolor i faktura materiału z którego zostały wykonane :)

2. Wiek: 1-3 


W tym okresie użycie woreczków zmienia się z dnia na dzień. 

Pierwsze zabawy kreatywne

Maluch, który dopiero nauczył się chodzić chętnie nosi "ciężkie" przedmioty. Woreczki są w tej roli 
doskonałe.  "Zwlekanie" przedmiotów z niskich półek i stolików i rzucanie nimi jest naturalną fazą rozwoju jednak często przedmioty te, nawet zabawki, są zbyt ciężkie lub kruche (i głośne). Na ten krótki czas udostępnijmy na niskich powierzchniach woreczki i delektujmy się widokiem starań małego odkrywcy.

Budowanie wieży w woreczków jest łatwiejsze niż ustawianie klocków lub kubeczków a przewracanie takiej konstrukcji jest równie przyjemne. Z czasem pojawiać się zaczną bardziej skomplikowane konstrukcje- murek, wężyk, a mój synek dzisiaj zrobił coś co podobno miało być koparką (pala mami, paaalaa wrrrr- chociaż teraz to wszystko jest koparką).

Zmysł dotyku cd.

Chodzenie po woreczkach jest niezwykle przyjemnym masażem... nie tylko dla najmłodszych, echem.
Możemy zaprosić dziecko do zgadywania co jest wewnątrz danego woreczka, a jeśli jest jeszcze za małe, opisujemy jego doznania "czujesz takie małe kuleczki groszku? Są okrągłe i gładkie..."

3. Wiek 2,5- 6

Te zabawy wracają jak bumerang w coraz to nowej odsłonie. Możemy cieszyć się nimi przez lata.

Zabawy gimnastyczne

Na podłodze naklejamy linię taśmą maskującą, kładziemy sobie na głowie woreczek i z rozłożonymi ramionami spacerujemy po linii, zapraszamy dziecko aby powtórzyło. Zadanie uczy gracji chodzenia, równowagi i utrzymania skupienia.

Podnoszenie woreczka stopami to klasyk gimnastyki przedszkolnej. Małe dzieci ucieszą się jeśli uda im się schwytać woreczek i go unieść. Kiedy opanują tą czynność można dodać wyprostowanie w powietrzu nogi. Następnie proponujemy przekładanie woreczków z "kupki" na "kupkę" lub do koszyczka.

Łapanie woreczka przerzucanego z ręki to ręki to wspaniała zabawa, która może prędko ewoluować w pierwsze lekcje żonglerki :)

Zawody: Na dwóch krańcach korytarza ustawiamy po koszyku- jeden wypełniony woreczkami, drugi pusty. Pierwszy zawodnik (np. mama) stara się jak najszybciej przenieść wszystkie woreczki z jednego koszyka do drugiego nosząc po jednym. Czas mierzymy stoperem np. w telefonie. Rusza kolejny zawodnik. Wygrywa ten, kto ukończy zadanie w krótszym czasie. Jest to świetny sposób na zaspokojenie ciekawości dziecka na temat przemijającego czasu. Uczymy się korzystać ze stopera, zapisujemy wyniki, rozmawiamy o częściach składowych miar czasu (sekundy, minuty, godziny, dni itd.)

Zabawy sensoryczne

Poza rozpoznawaniem ziarenek w woreczkach przez dotyk, możemy dodać też segregowanie woreczków  na grupy w każdej "kategorii" i liczenie ich. Mamy jeden woreczek z ryżem, dwa z kaszą, trzy z grochem itd. Dopasowywanie przez dotyk jest podobne do dopasowywania np. kart z rysunkami.

Ciekawą zabawą jest też dopasowywanie woreczków ze względu na zapach. skrapiamy woreczki kilkoma kroplami olejków eterycznych o odczuwalnie różnych zapachach (np. mięta, pomarańcza, drzewo sandałowe, lawenda- A NIE: mięta, drzewo herbaciane, eukaliptus). Robimy np. po 2 z każdego zapachu, żeby stymulować a nie przeciążać nos dziecka. Dziecko powinno znalezć parę dla każdego zapachu.

To tylko kilka z wielu pomysłów, które nam i naszym pociechom przyszły do głowy. Widząc jednak jak woreczek jest przytulany w jednej chwili jak dzidziuś, by w następnej stać się kierownicą samochodu jestem przekonana o wszechstronności tej zabawki. Wiem, że jeszcze nie raz nas zaskoczy! Najpiękniejsze jest jednak to, że przy niewielkim nakładzie pracy i materiału możemy same wykonać ten użyteczny prezent dla naszych ukochanych dzieci!

Pozdrawiamy,
Paulina i Kinga




czwartek, 13 lutego 2014

Twórcza 13: szyjemy woreczki gimnastyczne.

"Twórcza 13" to nasz  nowy cykl, w którym chcemy pokazać  Wam to, co wyczarowujemy dla dzieci (nie tylko naszych własnych) i dla domu. Kiedy tylko możemy (to znaczy gdy zazdrośni mężowie nie przeszkadzają), chwytamy za druty, szydełko, siadamy do maszyny do szycia i wysnuwamy spod naszych palców cudeńka piękne i pożyteczne. A że chcemy nie tylko chwalić się, ale także i dzielić, każdy post będzie zawierał instrukcje wykonania przedmiotu: śledźcie twórczą trzynastkę, trzynastego każdego miesiąca!


Każda z nas ma w sobie wielki twórczy potencjał. Wydaje się, że to właśnie macierzyństwo często uruchamia w nas pasję tworzenia. Robótki ręczne są bardzo na czasie i kiedy popatrzymy na wszystkie dostępne artykuły pasmanteryjne, to aż świerzbią ręce żeby za coś się zabrać. Dzisiejszy post dedykuję wszystkim, którzy nie wiedzą od czego zacząć przygodę z szyciem a bardzo by chcieli. Przy okazji wykonamy kultową zabawkę dla dzieci!

Woreczki gimnastyczne, bo o nich tutaj mowa, są bardzo szybkie i proste w wykonaniu. Można je z łatwością zszyć ręcznie lub wykonać na maszynie jako doskonały projekt dla początkujących!




Nie trzeba mieć żadnych umiejętności, wystarczy:

- kawałek bawełny (nie rozciągliwej) o wymiarach 13 cm na 22 cm (wymiary są dowolne, ten tutaj to raczej taki przykład. Powstaje z niego zgrabny prostokącik w sam raz dla malutkich rączek)
- igła i nici
- ok. 1/2 + szklanki ziaren (ryż, kasza, fasolka)
-lejek 

Wykonanie:
  • złożyć bawełniany prostokąt na pół, prawą stroną do środka
  • zszyć wzdłuż trzech otwartych krawędzi, pozostawiając na  jednym rogu niewielkie otwarcie (2-3 cm)
  • wywrócić robótkę na prawą stronę przeciągając przez otwarcie
  • w otwarcie wsadzić lejek i wsypać do woreczka ziarna
  • zaszyć otwarcie z zewnątrz 
powtórzyć aż do uzyskania satysfakcjonującej liczby woreczków (uwaga: uzależnia!)


Zachęcam wszystkie, zarówno początkujące jak i zaawansowane, mamy- szwaczki do wykonania
kilku takich woreczków, gdyż już za tydzień podpowiemy Wam jak wykorzystać je w zabawie! Chociaż pewnie Wasze pociechy odkryją do tego czasu  ze sto sposobów.

Pozdrowienia,
Kinga